Lublin (prawie) wzięty, czyli podsumowanie eliminacji MP na Falkonie
Paweł Cach z Podkarpackiej Ligi Neuroshimy Hex napisał relację z turnieju eliminacyjnego do Mistrzostw Polski, który miał miejsce podczas konwentu Falkon odbywającego się tydzień temu w Lublinie.
W sobotę 13.10 na Targach Lublin w ramach Falkonu 2018 odbył się kolejny turniej eliminacyjny Mistrzostw Polski w Neuroshimę Hex. Tym razem różnił się on od pozostałych do tej pory rozgrywanych. Po pierwsze w konwentowych zmaganiach mogli brać udział gracze, którzy już wywalczyli awans, a do wygrania za 1 miejsce był Monolith Arena. Po drugie kwalifikację do turnieju finałowego otrzymało 2 najlepszych graczy, którzy jeszcze nie zdołali awansować. W związku z tym spodziewaliśmy się wysokiego poziomu i tak było w rzeczywistości.
Podkarpacka Liga Neuroshimy Hex wystawiła silną, 5-osobową reprezentację. Waldek i Darek, którzy już do finałów się dostali oraz Marcin, Seweryn i Paweł, którzy o swoją przepustkę jeszcze walczyli. Jak się później okazało poradziliśmy sobie całkiem nie najgorzej :).
Na starcie stanęło 23 uczestników. Faza zasadnicza składała się z 5 rund systemem szwajcarskim oraz fazy pucharowej, do której awansowało TOP 8. Już w pierwszej rundzie trafił się wewnątrz ligowy pojedynek. Los zetknął ze sobą Pawła i Seweryna. Lepszy okazał się Paweł, którego Stalowa Policja pokonała o 1 pkt Mephisto Seweryna. W rundzie drugiej natomiast Marcin grający Hegemonią pokonał trzema punktami Stalową Policję Darka. Ostatecznie do dalszych rozgrywek udało się awansować trzem naszym graczom. Nie powiodło się Waldkowi i Marcinowi, którzy znaleźli się poza pierwszą ósemką. Fazę zasadniczą wygrał Paweł (komplet 5 zwycięstw!), drugi był Seweryn z 4 zwycięstwami (przegrał tylko z Pawłem). Awansował również Darek – 3 zwycięstwa i 6 miejsce.
Drabinka fazy pucharowej na szczęście ułożyła się w ten sposób, że w ćwierćfinałach nasi reprezentanci nie trafili na siebie. Jednak co najważniejsze – wszyscy solidarnie wygrali swoje pojedynki. Stało się jasne, że mamy 3 graczy w TOP 4 silnie obsadzonego turnieju! Co bardziej istotne, Darek był jedynym graczem w półfinałach, który miał już awans do MP. O pozostałe 2 miejsca bój toczyli jeszcze Seweryn, Paweł oraz reprezentant gospodarzy – Krzysiek.
W pierwszym półfinale Paweł (Mephisto) grał z Darkiem (Stalowa Policja). Od początku Paweł budował swoją przewagę, jednak w końcówce omal nie doszło do zwrotu akcji. Ostatecznie Mephisto wygrał o 2 pkt i Paweł awansował do finału zdobywając tym samym kwalifikację do finałów MP. Drugi półfinał to również pojedynek Mephisto (Krzysiek) i Stalowa Policja (Seweryn). I tutaj również popularny „Robak” okazał się lepszy.
Niemal wszystko stało się jasne. Paweł i Krzysiek zdobyli awans i pozostało rozstrzygnąć kto wygra cały turniej. Sewerynowi pozostał jeszcze mecz o 3 miejsce z Darkiem, jednak było wiadomo, że zwycięstwo awansu nie da. Pojedynek i tak był emocjonujący. Ostatecznie Dancer (Seweryn) przetrzymał nawałnicę Molocha (Darek) i to jemu przypadło miejsce na podium, mimo, że bez awansu.
Pozostał finał. Obaj gracze spotkali się wcześniej w 4 rundzie fazy zasadniczej. Wtedy Paweł grający Stalową Policją okazał się lepszy od Missisipi Krzyśka. Tym razem zestaw był następujący: najpierw Paweł wybrał Dancera, następnie Krzysiek Missisipi. Co się okazało, była to gra bez żadnej historii. Dwa szybkie paraliże Missisipi totalnie przyblokowały Dancera, który próbował coś zdziałać, lecz kolejne bitwy szybko zakończyły pojedynek. Jeden z obiektów Dancera wyeliminowany – koniec gry. Krzysiek wygrał cały turniej, broniąc tym samym honoru Lublina :).
Trzeba przyznać, że był to naprawdę udany turniej w wykonaniu Podkarpackiej Ligi Hexa. 3 miejsca w TOP 4 i wywalczony jeden awans na finały na Portalkonie. Po samym finale pozostał trochę niedosyt, ale przed turniejem wzięlibyśmy chyba taki wynik w ciemno :).
Epilog: Seweryn Kempa dwukrotnie pokonał Mistrza Polski z drugiej edycji, Dominika Szczygielskiego. Najpierw w 4 rundzie zasadniczej, później w ćwierćfinale. Paweł Cach natomiast pokonał go w 5 rundzie. Ewidentnie Dominik nie miał do nas szczęścia. P.S. Za każdym razem Stalowa Policja vs. Posterunek ;)
Dajcie znać czy podobało Wam się powyższe podsumowanie i czy chcielibyście, by Paweł zaczął się zastanawiać nad pisaniem kolejnych. Jeśli natomiast chcielibyście napisać relacje z turniejów, w których Wy braliście udział, to piszcie śmiało na maila, chętnie je opublikujemy.
Świetny tekst, i pomysł. Gdyby się komuś chciało to mile widziane relacje z innych turniejów.