Recenzja insertu WarBox do Neuroshimy Hex 3.0
Dziś mam dla Was recenzję nietypowego dodatku do Neuroshimy Hex 3.0, który jest w dystrybucji zupełnie niezależnie od Wydawnictwa Portal. Mowa o insercie WarBox, czyli kolekcji małych pudełek, które mają na celu posortowanie bogatej zawartości pudła z Neuroshimą Hex.
Jak zapewne niektórzy z Was pamiętają dosyć popularnym tematem na łamach naszego serwisu były różnego rodzaju sposoby na przechowywanie armii Neuroshimy Hex: były woreczki v1, woreczki v2, pudełka v1, pudełka v2, walizka, pudełka v3, pudełka v4. Do wyboru, do koloru.
Ja zawsze byłem pod dużym wrażeniem pomysłowości fanów Hexa, szczególnie, że mnie nigdy do głowy nie przyszło, by stworzyć coś podobnego samemu. Dla leniwców takich jak ja na ratunek przybywa WarBox, który oferuje gotowe inserty do gier przeróżnych, w tym także insert do Neuroshimy Hex.
Do rąk własnych dostałem zgrabne opakowanie kilku drewnianych listw z pociętymi już elementami, które trzeba samemu wyjąć, poskładać i skleić. Na szczęście do kompletu dostałem także klej, więc wszystko miałem w swoich rękach.
Razem z drewnianymi listwami była także instrukcja – ewidentnie idiotoodporna, bo nawet taki nowicjusz w sklejaniu insertów jak ja poradził sobie bez problemów.
Instrukcja prowadzi krok po kroku, oznaczenia są czytelne, a części łatwo wyjmują się z listwy i dobrze do siebie pasują.
Sklejanie całości zajęło mi około 3-4 godziny – było proste, łatwe i przyjemne. Bardzo się przy tym nie spieszyłem, zrobiłem kilka przerw, a w międzyczasie robiłem jeszcze zdjęcia, więc pewnie można ten wynik znacznie poprawić.
Warto poświęcić te kilka godzin na klejenie, bo oszczędność czasu ujawnia się już podczas pierwszej rozgrywki.
Poza tym klejenie poszczególnych elementów to też dobra zabawa, dzięki czemu doceniamy to, co sami stworzyliśmy.
Podczas przenoszenia armii z woreczków do pudełek podziwiałem niezłą stertę wszystkiego: instrukcje, dodatki, żetony armii, dodatkowe znaczniki itp – aż dziwne, że jakimś cudem na wcisk w ogóle mieściły się w pudełku. Zazwyczaj trzeba było wyjąć sporo armii zanim trafiło się na tą, którą akurat miało się zagrać.
Po zakończeniu przenosin nagle wszystko miało swoje miejsce, nawet karty hexogłówek czy instrukcje dodatków armijnych. Miejsc na armie jest tyle, że można być o to spokojnym na najbliższe kilka lat. Rzadziej używane lądują na samym dole, więc praktycznie od razu mam pod ręką te, którymi będziemy właśnie grali.
Po włożeniu wszystkich pudełeczek do środka warto zauważyć, że wieko nieco odstaje, ponieważ zawartość jest odrobinę wyższa od samego pudełka. Natomiast raz: informacja o tym wyraźnie widnieje na stronie produktu, dwa: jest to dosłownie kilka milimetrów, które praktycznie nie robią żadnej różnicy, i trzy: moje pudło i tak leży zazwyczaj na półce i jest zdejmowane jedynie do rozgrywki, więc problem transportu zupełnie mnie nie dotyczy.
Czuć różnicę w organizacji poszczególnych elementów. Wyciągnięcie znaczników ran i sieci oraz umieszczenie ich na stole trwa dosłownie sekundę. Pudełka dobrze do siebie pasują, więc wyjęcie kilku w danej sytuacji potrzebnych i włożenie ich po chwili z powrotem jest bardzo proste.
Nowa organizacja zdecydowanie przyspiesza wyjmowanie i chowanie poszczególnych elementów, ale co równie istotne po prostu wygląda bardzo ładnie. O wiele lepiej, niż sterta woreczków strunowych, nieważne jak zgrabnie je poukładamy. Insert robi świetne wrażenie, szczególnie dzięki faktowi, iż kształty elementów wyglądają na wypalane w listwach, więc po ich sklejeniu prezentują się bardzo klimatycznie.
Plusy:
- dobra jakość materiału, czytelna instrukcja
- świetnie zaplanowane poszczególne pudełka
- dużo miejsca na dodatkowe armie
- wygoda składowania i użytkowania
- poczucie ładu i porządku
Minusy:
- sklej-to-sam (3-4h roboty)
- marketing (czemu wcześniej się o tym nie dowiedziałem?!)
Werdykt? Zdecydowanie polecam!
Jeśli nadal kisicie te kilkanaście armii w domyślnym pudełku, to musicie spróbować WarBoxa: produkt kosztuje 99,90 PLN i zdecydowanie wart jest swojej ceny. Różnica w użytkowaniu jest ogromna – nagle wszystko jest uporządkowane, posegregowane i łatwo dostępne.
Pytanie czy kafle terenu z dodatku Babel (ale też inne nietypowe dodatki jak wieżyczka) też się mieszczą i mają swoje miejsce w WarBoxie?
MirSan – to pewnie kwestia rozplanowania. Ja już teraz widzę, że ułożyłem sobie niektóre elementy inaczej, niż widnieje to na zdjęciach produktu w sklepie WarBox. Tyle że ja mam to pudło na „bieżące rozgrywki”, a wszelkiego rodzaju mało używane elementy (np tereny Babel, minidodatki) trzymam w innym miejscu. Ale można by na przykład wywalić instrukcje czy hexogłówki i jakieś miejsce powinno się znaleźć.
Pingback: Recenzja Iron Gang • NeuroshimaHex.pl
Pingback: Recenzja insertu WarBox do 51 Stanu Master Set • NeuroshimaHex.pl
Pingback: Drewniana plansza podróżna od Szajna LaserCut • NeuroshimaHex.pl
Pingback: Pudełka na armie | NeuroshimaHex.pl
Pingback: Recenzja Neuroshima Hex 3.0 Rok Molocha i konkurs! • NeuroshimaHex.pl
Pingback: Recenzja insertu reDrewno do Neuroshima: Last Aurora • NeuroshimaHex.pl