Drewniany pojemnik na armie
Kilka dni temu przyjrzeliśmy się drewnianej planszy podróżnej, a dzisiaj czas na coś, co pozwoli nam przenieść ze sobą nasze ulubione armie – drewniane pojemniki.
Pojemnik jest w stanie pomieścić dokładnie pięć armii. Czemu akurat tyle? Pudełko takiej wielkości w miarę łatwo trzymać jest w dłoni – nie jest ani za małe, ani za duże.
Dwa pojemniki pozwolą nam przechować okrągłą liczbę 10 armii. Jeśli potrzebujemy ich więcej, by pomieścić całą kolekcję, to wystarczy się w nie zaopatrzyć.
Istotnym czynnikiem może być także fakt, iż w tym roku w turniejach eliminacyjnych do Mistrzostw Polski należy zjawić się na turniej z dokładnie pięcioma różnymi armiami, spośród których będziemy wybierać te, których użyjemy podczas poszczególnych rozgrywek z przeciwnikami.
Pojemniki (oprócz tego, że są poręczne) można łatwo ustawiać jeden na drugim, lub pakować obok siebie, dzięki czemu transport większej ilości armii powinien bez problemu zmieścić się do większości standardowych plecaków. Są masywne, ale nie ciężkie – robią wrażenie bardzo wytrzymałych, bo użyty materiał jest dosyć gruby.
Co istotne, oprócz miejsca na wszystkie żetony armii, w pudełku są także małe przegrody na żetony życia i ewentualne żetony specjalne, których nie trzeba wrzucać do jednego worka i później tracić czas na ich szukanie.
Świetnym bonusem są drewniane znaczniki z symbolami armii, dzięki czemu łatwo oznaczymy jakie armie znajdują się w pojemniku, i szybko się w tym zorientujemy bez jego otwierania.
Później natomiast pozwolą od razu wyjąć i w razie potrzeby schować daną armię w odpowiednie miejsce bez mieszania i sprawdzania żetonów specjalnych.
Same znaczniki wchodzą idealnie na styk w odpowiednie otwory, dzięki czemu nie powinny wypaść podczas transportu, a jednocześnie można je łatwo wyjąć podważając je czymś z jednej strony.
Kolejnym dobrym rozwiązaniem są wsuwane pokrywy, które odpowiednio zabezpieczają żetony przed wypadnięciem. Znowu, ogromną rolę odgrywa precyzja – pokrywy wchodzą z lekkim oporem, dzięki czemu prawie nie trzeba używać siły podczas ich wsuwania, a jednocześnie same się nie wysuną.
Posiadają nawet wycięcia w postaci strzałek, które wskazują kierunek wsuwania pokryw, by przypadkiem nie próbować robić tego w złą stronę.
Na zewnętrznych brzegach znajdują się wystające fragmenty (po jednym na każdą stronę), które pomagają chwycić i wyciągnąć pokrywę. Widać, że wszystko jest tu dobrze przemyślane i bardzo dokładnie zrealizowane.
Niewątpliwym plusem jest także fakt, iż nie trzeba niczego kleić samemu – dostajemy od razu gotowy produkt, z idealnie dopasowanymi elementami. W sumie to nie jestem nawet w stanie rozpoznać czy elementy są ze sobą sklejone, czy zostały tak dobrze dopasowane, że wystarczyło je połączyć na wcisk.
Podsumowując: jestem pod ogromnym wrażeniem ile ułatwień i świetnych rozwiązań udało się upchnąć w coś tak małego i z pozoru prostego. To „tylko” pudełko na żetony, a jednak nie mogę przestać zachwycać się każdym szczegółem.
Pojemnik na pięć armii z kompletem symboli jest do kupienia za 40 PLN. Ten na naszych zdjęciach ma kolor ciemny dąb, a do wyboru jest jeszcze naturalna sklejka, jasny dąb i czerwony mahoń. Każdy wariant wygląda dobrze.
Dotrwaliście do końca? Super, to teraz marsz na profil Szajna LaserCut – zamówcie sobie kilka takich pudełek dopóki jeszcze są, bo niedługo (znowu) może nie być. Satysfakcja gwarantowana, zwrot pieniędzy niepotrzebny.